Prawdziwe cuda wyszły spod rąk uczestniczek warsztatów wielkanocnych, które odbywały się w poszczególnych gminach należących do LGD „LIWOCZ". Blisko sto pań udowodniło, że ozdoby świąteczne najlepiej zrobić sobie samodzielnie, bo podobnych w żadnych sklepie kupić nie można.
I nie chodzi tu tylko o oryginalność, ale także jakość wykonania. Rady profesjonalistów uczestniczki nie tylko dobrze swoje przyswoiły, ale uzupełniły je jeszcze własną inwencją. Efekty okazały się lepsze od spodziewanych. Na stołach pojawiły się kolorowe baranki, zajączki, stroiki, palmy wielkanocne, krokusy, zawilce. A wszystko to ze zwykłej bibuły, pisanek, gałązek, szmatek i innych pozornie niepotrzebnych rzeczy.